Morfina from Nature by Red Tramps

MORFINA (6:01)

Leżę tutaj nieruchomo oczy mam zamknięte
Nic nie myślę nic nie czuję może lewituję
Czasem tylko gdzieś z oddali słyszę kobiet głos
Jakby matki może żony albo siostry
Pochylają się nade mną rozmazane twarze
Coś mi robią coś mnie dręczą czasem koją
Nie żałujcie mi morfiny kochane dziewczyny
Nie żałujcie mi uśpienia nie czekajcie przebudzenia
Wasze piersi falują wasze uda parują
Wasze dłonie spocone mnie masują
A ja nic tu nie mogę choć chciałbym tak bardzo
Poczuć życie jeszcze raz chociaż jeden raz
Moje ciało omdlałe moje członki zsiniałe
Moje żyły pokłute wnętrzności rozprute
Mózgi spuchnięte a mięśnie napięte
Tylko serce wciąż bije uparte
Unoszą się nade mną roześmiane anioły
Lecz żaden unieść mnie nie zdołał
Nie żałujcie mi morfiny kochane dziewczyny
Nie żałujcie mi uśpienia nie czekajcie przebudzenia
Wasze śmiechy mnie męczą wasze łzy mnie dręczą
Wasz spokój mnie zabija rozpacz kąsa niczym żmija
A ja nic tu nie mogę choć chciałbym tak bardzo
Poczuć życie jeszcze raz ten jeden raz

• Rock
• grunge
• progressive rock
• stone rock
• Lublin